Bałkany to niezwykle atrakcyjny region dla podróżników i urlopowiczów. Niewiele osób zadaje sobie jednak trud, by poznać obyczaje, kulturę i pewne specyficzne normy, jakie funkcjonują w państwach bałkańskich. A zdecydowanie warto mieć taką wiedzę, jeśli chcemy w pełni doświadczyć klimatu południowo-wschodniej Europy podczas naszego urlopu. Planujecie podróż po Bałkanach? Sprawdźcie, co warto wiedzieć!
Bałkany to wiele różnych kultur w jednym miejscu
Wielu osobom wydaje się, że kraje bałkańskie wyglądają tak samo, mają podobną architekturę, historię i zabytki. Powierzchownie może to tak wyglądać. W końcu przez pewien czas wiele państw bałkańskich stanowiło jedność – Jugosławię. We większości krajów ludność posługuje się językami słowiańskimi, kuchnia jest podobna, ale pierwsze różnice można zaobserwować już w kwestii religii. Na zachodzie, głównie w Chorwacji ludność wyznaje katolicyzm. Wschód, a konkretnie mowa o Serbii, Bułgarii, czy Grecji to miejsca, gdzie dominuje prawosławie. Na tym jednak się nie kończy – w Bośni i Hercegowinie, Czarnogórze i Bułgarii jest wielu muzułmanów. W Czarnogórze jest to prawie 20%, a w Bośni aż 40% ludności. Tak więc, odwiedzając Bałkany, nie powinien nas w żadnym razie dziwić widok meczetu albo orientalnych pamiątek. W Sarajewie (Bośnia i Hercegowina) można kupić apaszki i szale orientalne, w Nesebyrze (Bułgaria) turecką herbatę i pamiątki z okiem Mahometa.
Wyjazd do Bośni i Hercegowiny z biurem podróży SunCenter.
Na Bałkanach funkcjonują terytoria sporne
Starsze osoby pewnie pamiętają ciągłe spory na Bałkanach. Tak zwany kocioł bałkański ma swoje konsekwencje nawet dziś. Kosowo to doskonały przykład. Kraj ten jeszcze w XX wieku był punktem zapalnym do sporego konfliktu. Serbowie uważają, że Kosowo to region należący do nich, a nie tworzący osobny państwo. Z perspektywy osób niemieszkających w tej części świata, tego typu konflikty wydają się nie być niczym poważnym. Ale podczas podróży po Bałkanach warto pamiętać, że pomiędzy poszczególnymi narodami panują liczne waśnie. Przede wszystkim pomiędzy Serbami a mieszkańcami Kosowa oraz Grekami i Macedończykami. Polityka to nie jest dobry temat do rozmowy z mieszkańcami Bałkanów, ponieważ w łatwy sposób możemy zrazić do siebie tych zazwyczaj serdecznych i gościnnych ludzi. Oczywiście nie należy obrażać żadnego narodu, posługując się sloganami pokroju „Kosowo jest albańskie”. Wzbudzi to po prostu niesmak.
Bałkany nie zawsze są tanie
Wiele osób traktuje Bałkany jako jeden z najtańszych kierunków turystycznych. Nie jest to jednak do końca prawda. W regionach typu Dubrownik czy Słoneczny Brzeg, możemy spotkać się z naprawdę wysokimi cenami. Do Bałkanów czasem zalicza się również Słowenię – była w końcu ważnym członkiem Jugosławii, a jest to kraj w którym podczas urlopu wydamy naprawdę sporo pieniędzy. Prawdopodobnie jest to najdroższe państwo słowiańskie. Z drugiej strony mamy rewelacyjnie tanią Bośnię i Hercegowinę, ale wystarczy przejechać granicę z Czarnogórą i ceny już idą w górę o kilkanaście procent. Chorwacja stała się krajem urlopowym dla Niemców, Austriaków, rzadziej Belgów, Holendrów. Oznacza to, że do tego państwa położonego nad Adriatykiem napływa wielu bogatych turystów. Dzięki temu Chorwaci starają się windować ceny i mogą sobie na to pozwolić. Sprawia to, że Chorwacja staje się krajem coraz droższym (ale też zamożniejszym, więc posiada lepszą infrastrukturę turystyczną), może to być przykra informacja dla Polaków, którzy licznie odwiedzają to państwo.
Piękna Czarnogóra – zobacz oferty wycieczek organizowanych przez biuro podróży SunCenter.
Nie każdy kraj z Bałkanów należy do UE, Schengen i strefy euro!
Z państw Bałkańskich do Schengen należy tylko Grecja i Słowenia. O dołączenie do układu stara się również Chorwacja, Bułgaria i Rumunia. Niektóre państwa w ogóle nie mogą starać się o członkostwo w Schengen, gdyż nie spełniają wymogów. W Unii Europejskiej są Chorwacja, Słowenia, Rumunia, Bułgaria i Grecja. O członkostwo stara się obecnie Serbia, Macedonia, Albania i Czarnogóra. Również potencjalnym kandydatem do UE jest Bośnia i Hercegowina. Najmniejsze szanse ma Kosowo. Zabawne jest to, że na Bałkanach euro używane jest jako waluta w aż pięciu państwach. W Słowenii, Grecji, Czarnogórze i Kosowie jest to oficjalna waluta. Euro jest też nieoficjalną walutą w Bośni i Hercegowinie, główną jest marka zamienna. Są tu więc jedyne państwa posługujące się Euro, które nie należą do UE.
Wyjazdy do Słowenii organizuje biuro podróży SunCenter.